Jak obniżyć poziom poczucia własnej wartości?

Poczucie własnej wartości jest przereklamowane. Wielu specjalistów pisze jak je podnieść, albo wzmocnić. Ja – tymczasem – przedstawiam Ci 20 skutecznych sposobów, aby je obniżyć. Ciekaw jestem które z nich już stosujesz, a które zastosujesz po przeczytaniu tego tekstu.

20 skutecznych sposobów jak obniżyć poczucie własnej wartości

Absolutnie nie wyrażaj własnego zdania. Nie mów innym co myślisz. Nie wystawiaj innych na dyskomfort innej opinii niż ich własna.
Zgadzaj się ze wszystkim i ze wszystkimi. Kto co powie to ma rację. Im mądrzej wygląda tym większą ma rację.
Rób, to co robi większość. Wszyscy kupują cukier – kupuj i ty. Ludzie rzucili się na makaron – leć do sklepu także ty. Zamawiają węgiel w Czechach – zmów i Ty (to nie ważne, że masz piec gazowy).
Dopieprzaj sobie na każdym kroku. Pamiętaj, że zawsze można zrobić coś lepiej, bardziej lub mocniej. Jesteś niedoskonały/niedoskonała i taki jest już Twój los. Wal w siebie ile wlezie. Męcz się. Męczennicy i męczennice są w cenie.
Gdy ktoś na Ciebie krzyczy – koniecznie się temu nie sprzeciwiaj. Niech krzyczy. Pewnie ma jakiś powód. A – skoro krzyczy – to przecież Ci się należy.
Koniecznie porównuj się z innymi.
Wal w swoje ciało. Kobieto – zawsze możesz być szczuplejsza. Mężczyzno – zawsze możesz mieć więcej mięśni. Mów sobie, że jesteś brzydka. Ty porównuj się tylko z najlepszymi.
Bądź perfekcjonistą! Rób wszystko lepiej niż umiesz! Pamiętaj, że wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, a jeśli kolega/koleżanka z pracy dopięła ostatni guzik – Ty zrób więcej, bardziej, mocniej! Doszyj jeszcze jeden guzik i koniecznie go dopnij.
Czytaj w myślach! Ktoś spóźnił się na spotkanie? Na pewno Cię nie lubi! Ktoś ma dzisiaj kiepską minę? Na pewno coś przeskrobałeś! Ktoś odwołał umówione spotkanie? Pewnie nie chce mieć z Tobą kontaktu.
Zakładaj z góry, że najgorsze i tak się zdarzy (jak nie teraz to na pewno później). Starasz się o pracę – na pewno jej nie dostaniesz.
Podoba Ci się jakiś facet albo kobieta – nie próbuj nawiązywać kontaktu bo na pewno jest zajęty/zajęta. Jedziesz za granicę – sprawdź statystyki dotyczące morderstw i gwałtów, a potem pomnóż je sobie razy 10 – bo przecież statystyki zawsze kłamią.
Zauważaj tylko złe rzeczy w swoim życiu. Pamiętaj, że dobre rzeczy szybko mijają, a złe zostają z tobą na zawsze. Rozmyślaj o porażkach często i głęboko. Najlepiej myśl o nich także przed snem. Noc bez koszmaru to noc stracona!
Obwiniaj się za coś, na co nie masz wpływu. Zła pogoda, a Ty wybrałaś się na wycieczkę? To Twoja wina, trzeba było jechać w innym dniu!
Autobus odjechał pięć minut wcześniej niż w rozkładzie jazdy? To Twoja wina, trzeba było przyjść na przystanek 10 minut wcześniej! Jesteś blondynką, a przyjęli do pracy brunetkę? No, a Kaśka mówiła Ci, że trzeba w końcu zmienić kolor włosów.
Pamiętaj, że powinieneś/powinnaś żyć tak jak chcą tego inni i że życie po swojemu to skrajny egoizm.
Przejmuj się tym, co ludzie powiedzą!
Koniecznie udawaj, że nie masz żadnych zalet, a jeśli już – jakimś cudem jakąś zaletę w sobie zauważysz – to koniecznie znajdź argument, żeby zaprzeczyć jej istnieniu, na przykład – „Mam silną wolę”- nie mam bo przecież na ślubie kuzynki zjadłam kawałek tortu. Na pewno znajdziesz tysiąc dowodów na to, że nie masz silnej woli. Tak samo postępuj z każdą domniemaną zaletą.
Gdy wyznaczasz sobie jakieś cele to pamiętaj że powinny być one bardzo wyśrubowane. Mierz wysoko. Cele dopasowane to możliwości to cele dla słabeuszy. Gdy Twój szef oczekuje, że w ciągu 3 godzin skończysz raport na który zwykle potrzeba 3 dni to zgódź się bez gadania. Cele muszą być mało realne, bo tylko wtedy życie jest ciekawe.
Gdy osiągniesz jakiś sukces to koniecznie się do niego nie przyznawaj, a jeśli już musisz to mów, że to Ci się tylko udało.
Schudłaś 30 kg? To Ci się tylko udało. Założyłeś firmę i prowadzisz ją z powodzeniem od kilku lat? No, co Ty? To nie Twoja zsługa. Po prostu miałeś szczęście i sytuacja na rynku była sprzyjająca.
Nie słuchaj siebie! Pamiętaj, że Twoje ciało kłamie, gdy jest zmęczone. Udawaj, że go nie słyszysz. Pracuj do upadłego. Przemęczaj się, żyj w ciągłym stresie i doprowadź do wypalenia zawodowego. Chwała tym, którzy się już wypalili, albo palą się tak szybko, że na wszystkich świętych zdążą się wypalić!
Nie okazuj sobie współczucia. Współczucie jest dla słabych. Gdy okażesz sobie współczucie to inni zauważą, że jesteś słaby/a. Ciśnij na maxa, pracuj ponad siły i ignoruj wszystko, co świadczyłoby o Twojej słabości.
Nie czytaj książek, nie uczestnicz w warsztatach, nie korzystaj z coachingu.

Zadbaj o poczucie własnej wartości

Jeśli dotrwałeś/aś do tego miejsca to pewnie wiesz, że ten mój tekst ma charakter nieco prowokatywny. Uważam, że poczucie własnej wartości jest ogromnie ważne w życiu własnego człowieka. Jest ważne zarówno dla kształtowania wartościowego życia osobistego jak i do tego, aby kreować satysfakcjonujące życie zawodowe. Adekwatne poczucie własnej wartości to fundament, na którym możemy budować takie życie, jakiego pragniemy.

Jeśli czujesz, że twoje poczucie własnej wartości jest zaniżone – zapraszam Cię na sesje coachingu, w czasie, których będziesz mógł lepiej siebie poznać, zaakceptować i – dzięki temu – podnieść poczucie własnej wartości.