Zastanawiałeś się kiedyś czy dobro wraca do ludzi, którzy je wyświadczają? Kilka lat temu w moim życiu miała miejsce sytuacja, która odmieniła moje myślenie i pomogła mi zobaczyć kwestię pomagania innym w zupełnie nowy sposób. Oto ona.

Spotkanie pod teatrem

Mieszkałem wtedy niedaleko teatru Siemaszkowej w Rzeszowie. W godzinach popołudniowych wyszedłem na spacer.  Koło Siemachy zaczepił mnie młody chłopak prosząc o to, abym dał mu pieniądze, bo nie ma za co wrócić do domu dziecka, a w Rzeszowie był na badaniach. Historyjka, która mi sprzedał wydawała się być nieprawdopodobna, no jak to możliwe, aby nastolatek został wypuszczony sam do miasta, aby tam zrobić sobie badania lekarskie. Nie dałem jej wiary. Powiedziałem mu, że nie otrzyma ode mnie 15 złotych, o które mnie poprosił. W zamian za to zaoferowałem mu kupienie czegoś do jedzenia. Chłopak odpowiedział, że jest głodny, więc chętnie skorzysta.

Decyzja należy do Ciebie

Sklep „Społem” był tuż za rogiem, ale kilkadziesiąt metrów spaceru pozwoliło na nawiązanie miłej rozmowy. Negatywne wrażenie zostało zupełnie zatarte. Chłopak był kulturalny, miły i uprzejmy. W ciągu kilku minut rozmowy zdobył moje serce. Gdy weszliśmy do sklepu postanowiłem zrobić większe zakupy. Oprócz bułek i wędliny, kupiłem mu też słodycze, chipsy i coś do picia. Mówił szczerze co lubi i co sprawiłoby mu przyjemność. Gdy miał na coś ochotę, co wydawało się mu zbyt drogie, zatrzymywał się przy półce sklepowej, patrzył na przedmiot pożądania, a potem na mnie jakby chciał powiedzieć „Wiem, że to jest zbyt drogie, ale mam ogromną ochotę, aby to zjeść. Decyzja należy do Ciebie”. Zapytałem go, czy podzieli się ze swoimi kolegami i koleżankami z domu dziecka, a gdy otrzymałem potwierdzenie kolejny produkt wrzucałem do koszyka.

Dziwne rachunki

Po kilku minutach mieliśmy całkiem spore zakupy. Dobrze, że żaden specjalista od zdrowego żywienia nie widział, co w nim było, bo pewnie dostało by mi się po głowie. Miałem ze sobą 50 złotych. Pani kasjerka podliczyła wszystko i wydała mi resztę, 15 złotych. Pomyślałem, że to jest dokładnie tyle ile o ile chłopiec prosił mnie na pokrycie kosztów podróży i że dam mu te pieniądze.

Wyszliśmy ze sklepu. Chłopiec zapytał, czy może mnie odprowadzić. Zgodziłem się choć początkowo planowałem dłuższą przechadzkę. Chciałem by poczuł, że może się odwdzięczyć. Gdy byliśmy znowu koło Siemaszkowej spojrzałem pod nogi. Pod moim butem leżało 20 złotych, a nieco dalej kolejna dwudziestka i jeszcze dziesiątka, łącznie 50 złotych! Dokładnie tyle ile wydałem na tego chłopaka… Rozejrzałem się w około. Nie było nikogo, kto mógłby zgubić te pieniądze. „Pan to ma szczęście” – powiedział chłopak, a ja uśmiechnąłem się szeroko i wręczyłem mu znalezioną pięćdziesiątkę prosząc, by nie wydał jej na nic złego.

Mam szczęście!

Mam szczęście! Dokładnie tak. Mam szczęście do mądrych lekcji w życiu. W tej lekcji nauczyłem się, że to co dajemy ludziom wraca do nas z nawiązką. Chłopak dostał ode mnie 50 złotych, a ja niemal natychmiast otrzymałem te pieniądze z jakiegoś innego źródła. Ostatecznie dostał stówę, a ja czułem się szczęśliwy, że mogłem się czegoś nauczyć.

Ta lekcja dała mi odpowiedź na pytanie czy dobro wraca. Tak! Ono do nas wraca. Wraca od innych ludzi, wraca z niespodziewanych źródeł, wraca powiększone i pomnożone. Możesz mi wierzyć lub nie wierzyć. Możesz uznać mnie za bajkopisarza lub naiwniaka. Nie ważne! Spróbuj dawać dobro, a zobaczysz, co stanie się w Twoim życiu. Czy dobro wraca? Daj znać!

Szukasz wsparcia w życiu osobistym lub zawodowym?

Sesja próbna coachingu dla Ciebie

Próbna sesja coachingu to 50 minut spotkania online, w czasie którego będziesz mógł/mogła sprawdzić jak pracuje się z Coachem Wiktorem. Przygotuj temat, nad którym chcesz popracować i z nim zgłoś się na sesję. Kliknij niżej, aby kupić sesję w bardzo promocyjnej cenie!

Sesja próbna coachingu Coach Wiktor Tokarski

Konsultacja w sprawie coachingu

Konsultacja online trwa 30 minut. Jest przeznaczona dla tych osób, które mają doświadczenie pracy z coachem, ale chcą porozmawiać z Wiktorem, aby sprawdzić czy jest on odpowiednią osobą do poprowadzenia ich procesu i ustalić warunki współpracy. Klijnij niżej, aby zarezerwować termin konsultacji.

Konsultacja w sprawie coachingu Coach Wiktor Tokarski

FAQ – często zadawane pytania

Czy dobro wraca do osób, które bezinteresownie pomagają innym?

Tak, dobro zawsze wraca, choć nie zawsze w sposób, jakiego oczekujemy. Osoby regularnie angażujące się w pomoc innym często doświadczają pozytywnego wpływu na własne zdrowie psychiczne i fizyczne. Badania pokazują, że pomaganie drugiemu człowiekowi wywołuje tzw. "helper's high" - poprawę samopoczucia i radość, która może trwać długo po wykonanym działaniu. Ponadto, tworząc sieć wsparcia wokół siebie, możemy liczyć na pomoc, gdy sami jej będziemy potrzebować.

Dlaczego warto poświęcać swój czas na pomaganie innym?

Poświęcanie swojego czasu na pomoc innym przynosi korzyści zarówno osobom otrzymującym wsparcie, jak i pomagaczom. Dzielenie się czasem i umiejętnościami wzmacnia więzi społeczne, buduje poczucie wspólnoty i nadaje życiu głębszy sens. Badania pokazują, że wolontariusze cieszą się lepszym zdrowiem, dłuższym życiem i większą satysfakcją z codzienności. Dodatkowo, zaangażowanie w działania pomocowe rozwija empatię i otwiera nas na nowe doświadczenia, co może pomóc osiągnąć lepszą perspektywę na własne problemy.

W jaki sposób dobro wraca do nas z czasem?

Dobro ma tendencję do powracania w różnych formach i czasie. Czasem jest to natychmiastowa radość płynąca z pomocy, innym razem wsparcie otrzymane od kogoś w trudnym momencie życia. Dobro może wracać jako pozytywna karma, nowe możliwości, przyjaźnie lub lepsze zdrowie psychiczne. Badania pokazują, że regularne pomaganie innym zmniejsza poziom stresu i poprawia odporność organizmu. Co ważne, dobro często powraca w nieoczekiwany sposób i w nieprzewidzianym czasie - stąd mądrość ludowego powiedzenia, że "dobro zawsze wraca".

Jak zaangażowanie w działalność fundacji może przynieść korzyści osobiste?

Zaangażowanie w działalność fundacji oferuje wiele korzyści osobistych. Przede wszystkim daje poczucie przynależności do grupy realizującej ważną misję społeczną. Współpraca z organizacją charytatywną pozwala rozwijać nowe umiejętności, nawiązywać wartościowe kontakty i zdobywać cenne doświadczenia zawodowe. Fundacje często zapewniają szkolenia i możliwości rozwoju. Dodatkowo, bycie częścią większej struktury zwiększa skuteczność pomocy i daje satysfakcję z uczestnictwa w systemowych zmianach. Wiele osób podkreśla, że praca z fundacją nadała ich życiu nowy sens i otworzyła drzwi do lepszego rozumienia potrzeb społecznych.

Czy pomaganie innym rzeczywiście ma moc uzdrawiającą dla pomagającego?

Tak, pomaganie ma realną moc uzdrawiającą dla osoby pomagającej. Badania naukowe potwierdzają, że akty dobroci uwalniają endorfiny, obniżają ciśnienie krwi i redukują poziom stresu. Troska o innych odwraca uwagę od własnych problemów, co może łagodzić objawy depresji i lęku. Wolontariusze często zgłaszają lepsze samopoczucie i większą siłę życiową. Szczególnie osoby starsze, które angażują się w pomaganie, cieszą się lepszym zdrowiem i dłuższym życiem. Moc pomagania wynika nie tylko z samego aktu dawania, ale również z poczucia sensu i budowania pozytywnych relacji międzyludzkich.

Jak pomóc fundacji, gdy mamy mało czasu?

Nawet dysponując niewielką ilością czasu, można skutecznie wspierać fundacje. Najprostszym sposobem jest wsparcie finansowe - nawet drobne, regularne wpłaty mają ogromne znaczenie dla działalności organizacji. Można też zaangażować się w działania online: udostępnianie informacji o zbiórkach w mediach społecznościowych, podpisywanie petycji czy wykonywanie prostych zadań zdalnych. Wiele fundacji organizuje jednorazowe akcje, które nie wymagają długoterminowego zaangażowania. Można również ofiarować swoje profesjonalne umiejętności, np. przeprowadzając konsultację czy tworząc grafikę. Pamiętajmy, że liczy się każda forma pomocy, a fundacje doceniają wszelkie przejawy wsparcia.

Co mówią badania naukowe o tym, czy dobro wraca?

Badania naukowe potwierdzają prawdę powiedzenia, że dobro wraca. Naukowcy odkryli zjawisko "pozytywnej wzajemności" - ludzie naturalnie odczuwają potrzebę odwzajemnienia dobra, którego doświadczyli. Badania z dziedziny psychologii pozytywnej wskazują, że osoby zaangażowane w działania charytatywne doświadczają "efektu pomagacza", który objawia się poprawą nastroju i większą satysfakcją z życia. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda wykazali korelację między pomaganiem innym a lepszym zdrowiem fizycznym i psychicznym. Co ciekawe, nawet obserwowanie aktów dobroci może wywoływać pozytywne emocje i inspirować do podobnych działań, tworząc efekt domina w społeczeństwie.

Jakie słowa wsparcia mogą pomóc osobie w trudnej sytuacji?

Moc słów wsparcia jest ogromna i może realnie pomóc osobie w trudnej sytuacji. Zamiast dawać gotowe rozwiązania, warto powiedzieć: "Jestem z tobą", "Nie jesteś sam/sama w tej sytuacji", "To nie twoja wina". Ważne jest okazanie zrozumienia: "Rozumiem, że jest ci ciężko" oraz zapewnienie o gotowości pomocy: "Możesz na mnie liczyć". Dobrze jest docenić siłę drugiej osoby: "Podziwiam twoją wytrwałość w tej sytuacji". Pamiętajmy, że czasem najlepszą pomocą jest po prostu wysłuchanie bez oceniania i bycie obecnym. Oferując konkretną pomoc, warto być specyficznym: "Mogę odebrać dzieci ze szkoły" zamiast ogólnego "Daj znać, jeśli mogę jakoś pomóc".

Jak małe gesty dobroci mogą wpływać na nasze otoczenie?

Małe gesty dobroci mają niezwykłą moc oddziaływania na nasze otoczenie. Działają na zasadzie efektu fali - jeden dobry uczynek może zainspirować innych do podobnych działań, tworząc łańcuch pozytywnych zmian. Uśmiech, przytrzymanie drzwi, komplement czy pomoc w drobnej sprawie mogą odmienić czyjś dzień. Badania pokazują, że nawet przypadkowi świadkowie takich gestów doświadczają poprawy nastroju i większej chęci do pomagania innym. W miejscu pracy czy w społeczności lokalnej małe akty dobroci budują atmosferę zaufania i współpracy. Co więcej, regularnie praktykowane drobne gesty życzliwości zmieniają nasz sposób myślenia, czyniąc nas bardziej wrażliwymi na potrzeby innych i otwierając nas na głębsze formy zaangażowania społecznego.